W sobotę 8 czerwca ruszyliśmy na dworzec PKP zaopatrzyć się w bilety do Poznania. Zdecydowaliśmy się na dość drogą ale szybką opcję dotarcia do stolicy Wielkopolski – pociąg relacji Gdynia-Berlin. Na dworcu zupełnie przypadkiem dowiedzieliśmy się, że jeśli kupimy bilety w niedzielę to będą one kosztowały tylko 45 zł a nie 75 zł. Po północy zarezerwowaliśmy bilety przez Internet. Pomimo, że do pociągu zamierzaliśmy wskoczyć w Gdańsku bilety zakupiliśmy z Gdyni, bo tylko na takie była promocja. Dosyć specyficzna promocja, jak to w PKP ;-)
O godz. 7:00 w niedzielę para buch i
maszyna poszła w ruch… do Poznania. Miasto przywitało nas piękną pogodą.
Nic tylko wystawić twarze do słońca i grzać się w jego promieniach. Rozłożyliśmy się na jednej z ławek na poznańskim rynku i rozkoszowaliśmy
się atmosferą. Na schodach ratusza odbywała się impreza dla dzieci - coś w rodzaju nauki tańca Gangnam Style. Punktualnie o 12:00 koziołki zdecydowały się postukać, a po koziołkach przyszedł czas na zlot mustangów.
O godz. 17:20 wylecieliśmy z Poznania do mojej ukochanej Barcelony.
Trzy godziny później byliśmy już w Barcelonie. Do centrum miasta z lotniska dojechaliśmy AEROBUSEM. Atmosfera tego niezwykłego miasta udzieliła nam się momentalnie - to miasto po prostu żyje. Zostawiliśmy plecaki u Xaviera, u którego wynajmowaliśmy pokój, po czym metrem udaliśmy się podziwiać magiczną fontannę u podnóży wzgórza Mantjuic (opłaca się kupić karnet 10-przejazdowy na komunikację miejską w BCN - mniej niż 10 euro). Fontanna... rewelacja. Brak słów żeby opisać jej zjawiskowość. Pozostaje zamieścić kilka zdjęć, które nie oddają do końca tego co zobaczyliśmy.
Trzy godziny później byliśmy już w Barcelonie. Do centrum miasta z lotniska dojechaliśmy AEROBUSEM. Atmosfera tego niezwykłego miasta udzieliła nam się momentalnie - to miasto po prostu żyje. Zostawiliśmy plecaki u Xaviera, u którego wynajmowaliśmy pokój, po czym metrem udaliśmy się podziwiać magiczną fontannę u podnóży wzgórza Mantjuic (opłaca się kupić karnet 10-przejazdowy na komunikację miejską w BCN - mniej niż 10 euro). Fontanna... rewelacja. Brak słów żeby opisać jej zjawiskowość. Pozostaje zamieścić kilka zdjęć, które nie oddają do końca tego co zobaczyliśmy.
PRAKTYCZNIE:
Nocleg w Barcelonie:
Transport:
- Na lotnisko w Poznaniu z centrum miasta najlepiej jechać autobusami komunikacji miejskiej. Wszystkie informacje dostępne są pod tym linkiem.
- Z lotnika w Barcelonie do centrum miasta najlepiej pojechać Aerobusem. Bilet w dwie strony kosztuje 10,40 euro. Autobus kończy trasę na Plaça Catalunya zatrzymując się po drodze m.in. na Plaça d'Espanya.
Brak komentarzy
NAPISZ COŚ